Nie należę do żadnego świata sztuki, nie jest ani polskie, ani europejskie, ani afrykańskie to, co robię.

Nie czuję przynależności do niczego i nikogo, i mam to sobie strasznie za złe - ten mój tutaj cały skrajny indywidualizm.

Gdy siadam do stołu i zaczynam coś rysować, jestem tylko ja.